Wieści od Abulinki...
Szykuję wpis pourlopowy, ale to dopiero w przyszłym tygodniu. Chyba będzie tego zbyt dużo, by zamknąć to w jednej notce. Przede mną weselisko w tym tygodniu :-). W związku z tym kilka dni wyjętych z kalendarza, bo to wesele z poprawinami ;-). Hym, zastanawiam się czy wytrwam? Ostatnimi czasy o pewnej porze padam na pysia. Nic, przekonam sie niebawem. Obecnie siedzę nad przedostatnimi myszami na kalendarzu Brzyduli. Jest u mnie też kalendarz Bebezet. Kalendarze są w dobrym stanie :-) i od razu przyjemniej się na nich wyszywa. I to by było na tyle, zmykam do fryzjera. Kowalski pyta kolegę: - Czy twoja żona jest brunetką, czy blondynką? - Trudno powiedzieć. Dwie godziny temu poszła do fryzjera i jeszcze nie wróciła. Tak będzie ze mną ;-)?